- genetyka – dzieci rodziców cierpiących na zaburzenia lękowe chorują 5x częściej, niż pozostała część populacji,
- zaburzenia neuroprzekaźników w mózgu – nadmierna produkcja m.in. ACTH (adrenokortykotropina) i kortyzolu – hormonu reakcji „walcz lub uciekaj”,
- wychowanie – lęk się świetnie „zaszczepia” - rodzic lękliwy, postrzegający świat jako zagrażający, przekazuje taki obraz świata dziecku („Nie dotykaj pieska, bo cię pogryzie”, „Nie jedź szybko na rowerku, bo spadniesz i złamiesz rączkę”, „Ubierz czapkę, bo będziesz chory” itd.)
- osobowościowe czynniki indywidualne -nie każde dziecko lękliwych rodziców musi cierpieć na lęki, zależy to również od jego indywidualnych predyspozycji, z kilkorga dzieci lękliwych rodziców tylko część może cierpieć na lęki,
- czynniki środowiskowe – geny genami, ale żeby geny się uaktywniły, potrzebny jest tzw. Mechanizm spustowy czyli jakieś zdarzenie, które uruchomi lęki (np. „Mój wujek zmarł nagle na zawał w wieku 38 lat, wczoraj miałem 38 urodziny – mogę też umrzeć”. Urodziny będą czynnikiem uruchamiającym lęki.)